Psiejsko - czarodziejsko, zrób pstryk i będą czary ....
BARDZO, BARDZO, BARDZO MOCNO CI DZIĘKUJĘ DROGA CZARODZIEJKO !!!!!!!!!!!!!!!
Maryś zupełnie bezinteresownie przekazała mi tę oto maszynę do szycia :D
Do tego uszyła jeszcze to piękne motylkowe opakowanie.
"Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły.
Nie mają wprawdzie żadnych skrzydeł,
ale wyciągają ręce i proponują swoją pomoc"
Droga Czarodziejko, drogi Aniołku jestem Ci ogromnie wdzięczna.
Mam nadzieję, że opanuję podstawy jej obsługi i już niebawem coś zaprezentuję :)
Przesyłam 1 000 000 buziaków!
Jaki piękny podaunek :)) To kochana, teraz po prostu nie wychodzisz z domu póki nie uszyjesz czegoś :D
OdpowiedzUsuńOj na to ostatnie zdanie - to ja jestem RADA!
OdpowiedzUsuńTa maszyna ma swoją historię. Została mi przekazana przez innego aniołka, kiedy większość rzeczy szyłam ręcznie, a ten aniołek kupił sobie już nową maszynę i mi przekazał TĘ właśnie! Ja na niej uszyłam bardzo, bardzo dużo i Ona ma w sobie dobrą energię ;) Ma też nowe, specjalnie dla Ciebie OPAKOWANIE ;)***
Niech Ci się dobrze szyje ♥
Hura!!!
Na pewno cuda na niej wyczarujesz, bo jak od Maryś dostałaś, to inaczej nie może być :D
OdpowiedzUsuńNo i pokrowiec... przecież nie mógł być inny, tylko w MOTYLE :)
Pozdrawiam serdecznie i przesyłam dobrą energię :))