Objawy płucne prawdopodobnie związane są z wykrzepianiem "jakiś" naczyń w płucach - lub miejscach okolicznych. Raczej nie pochodzą z kończyn dolnych, bowiem żyła udowa jest ok.
Sprawdzić trudno - angioTK wykonuje się z kontrastem, a ja jestem uczulona na jeden z jego składników.
Z heparyny drobnocząsteczkowej na razie musieliśmy zrezygnować - przy niej moje płytki lecą na łeb, na szyję (w ciągu 2 tygodni spadły o 200 tys.)
UKG nie udało mi się wykonać.
Wnioski: dalej brać Acenocumarol; INR utrzymywać w okolicach 3,00; kontrola dopplerowska co miesiąc, w razie pogorszenia i większych trudności z oddychaniem - włączyć heparynę; no i czekać aż skrzepy się rozpuszczą; no i modlić się by nie doszło do zatoru tętnicy płucnej /serca/mózgu itp. :)
P.S.
Czy ktoś z Was ma może aparat do badania poziomu INR? (pisałam o nim TUTAJ)
Czy orientujecie się, czy są jakieś możliwości refundacji takiego urządzenia?
Motylku, mało mnie - nie wiem, ale się popytam!
OdpowiedzUsuńMyślę za to często i sobie tam wrysowuję kredkami jakieś moje czary w Twoją stronę, bo nawet jak tylko myślami - to zawsze dobrej energii zasyłam :)***
Dziękuję Maryś, moc dobrej energii dotarła do mnie :)
Usuńhej Motylku :) moja koleżanka ma aparat do mierzenia INR; zakład pracy jej sponsorował, wcześniej szukała możliwości refundacji, ale nie znalazła; to samo z paskami, które są cholernie drogie....
OdpowiedzUsuńNa zakład pracy niestety nie mam co liczyć :( Kiniu, a wiesz może jakiej firmy ma aparat i czy jest z niego zadowolona?
Usuń.... nadal brać leki, kontrolować inr, za miesiąc do kontroli... i się modlić, by nie doszło do zatoru... powala mnie dzisiejsza medycyna...
OdpowiedzUsuńMotylku, przytulam i mocno trzymam kciuki za stabilizację :*
Kochana, dawno nie zaglądałam do Ciebie, a tu takie wieści...strasznie mi przykro:( Ale wierzę, że wykrzesasz z siebie siły, by polepszyć swoje zdrówko:)) Tych cyferek i medycznych wyrażeń nie ogarniam, ale czasem mam leciutkie duszności....biorę tylko acard ze 4 lata..i będę chyba musiała zacząć poznawać tę dziedzinę.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się cieplutko, mocno Cię ściskam:)
Dziękuję Ci Kochana :)
UsuńJeśli nie masz zespołu antyfosfolipidowego i nic szczególnego się nie dzieje - acard powinien wystarczyć. Nie stresuj się niepotrzebnie :)
Motylku jestem z Tobą modlitwą, i całą sobą! 3maj się! i nie daj się!
OdpowiedzUsuńDziękuję i się nie daję - wedle rozkazu :D
Usuń