piątek, 28 stycznia 2011

Jadą, jadą misie - hop, hop, tralala

.... śmieją im się pysie... :D
    
     to jedna z piosenek śpiewanych przez mamuśkę. Dziś Agatka znów mnie odwiedziła i w trakcie wizyty bawiła się:

słonikiem ;)



szczoteczką do zębów :)



kaczuszką ;)


butelką z wodą mineralną o smaku cytrynowym Żywiec Zdrój (to zgapiła od Maciusia)


Po ciężkiej zabawie posiliła się obiadkiem w stylu Dynia z czymś tam....



Przywitała się z Maciusiem, a nawet ździeliła go po łebku.
No i zapomniałabym o najważniejszym - utopiła swą nóżkę w miseczce z wodą Maciusia ;)




Na koniec zjadła długiego palucha.


Zasnęła, pojechała i tyle ją widzieli :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się ze mną swoimi wrażeniami i zostaw komentarz. Dziękuję :)