Oto jak robótki prezentują się na właścicielach.
Dziś bezrękawnik dostała Agatka. Oczywiście jest jeszcze dużo za duży.
Zielona sukienusia pojedzie do malutkiej Hani (bo mamy dwie Hanie, jedną dużą, drugą malusią) - oby pasowała.
A czerwony sweterek nadal nie znalazł właściciela - czekam więc na oferty w postaci komcia, chętnej osoby, która chciałaby go przygarnąć.
Ja nie wiem, ale to moje dziecko to jak anioł przy ubieraniu/rozbieraniu była, widać jej się ubranko spodobało :D
OdpowiedzUsuńChciałam zauważyć, że u mnie zawsze jest jak anioł :P
OdpowiedzUsuńAgatka ma oczy jak dwa wielkie jeziora :)
OdpowiedzUsuńmała Hania już się cieszy z sukienusi:) mama małej Hani też :)
OdpowiedzUsuń