piątek, 29 lipca 2011

Jak ten czas leci

Jak w tytule. Leci, biegnie, płynie, mija...
Młoda już sama chodzi, czasami tylko ją zawiewa w jedną bądź w drugą stronę. Kilkanaście razy w ciągu 5 minut łapie zająca. Zaczyna sama jeść. To nic, że łyżeczka nieraz w drugą stronę się obraca, a jedzonko na 1 trafienie do buzi, 5 razy trafia w zgoła nieprzypuszczalne miejsca.
Mimo tego, a raczej właśnie dzięki temu widać, że ten czas ....






A na placu zabaw młoda szaleje niczym stary wyga. Zjeżdżalnia, piaskownica, karuzela, koniki, nawet ścianka wspinaczkowa. Nic jej nie przeraża. Wszędzie dotrze. Z każdego urządzenia skorzysta. Co jej tam mokra od deszczu trawa, mokry piasek, zabłocone siedzenia. Ale jak wiadomo: brudne dziecko - to szczęśliwe dziecko. I to dziecko było dziś baaaaaardzo szczęśliwe :D



4 komentarze:

  1. Ale ona już duża! a jakie ma włoski fajne:) pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  2. a jaka mama Agatkowa DZIELNA, nie ma lęku wysokości :) i pięknie ją Agatka prowadzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja teraz powinnam zrobić fotki ubrań tego szczęśliwego dziecka :d

    OdpowiedzUsuń
  4. brudne dziecko to szczęśliwe dziecko :)

    OdpowiedzUsuń

Podziel się ze mną swoimi wrażeniami i zostaw komentarz. Dziękuję :)