.........Hmmmmmmmmm.................. tak sobie myślę i myślę i wymyśliłam, że tak jak to nieraz w baśniach bywa, ktoś "życzliwy" rzucił na mnie klątwę. Może o tym nie wiem, a byłam śliczną małą księżniczką w kołysce, na którą zła czarownica rzuciła zły urok i tym sposobem zostałam przeklęta już w dniu narodzin. Okrutna klątwa miała dopaść nie tylko mnie, ale i wszystkich tych, którzy są wokół.
Jak to dobrze, że nie mam dzieci, bo głowę daję uciąć, że obciążone byłyby klątwą tak jak i ja. Niestety mam królika, i jak się okazuje, złe czary działają także na zwierzęta.
Dobiega koniec mojego urlopu. Wczoraj był ostatni termin, by w trakcie wolnych dni udać się do chirurga stomatologicznego i usunąć korzenie zębów, które ni stąd ni zowąd pewnego dnia się po prostu rozpadły. Zbyt późno? - fakt! Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że w Klinice, w której miałam to wykonać - termin mam dopiero na listopad, więc zanim znalazłam drugą, tydzień bez leków przeciwzakrzepowych, potem badania krwi no i w końcu - mogłam jechać. Niestety, w tym momencie chorobą swoją uraczył mnie mój - jak go nazwała Szajajaba - synek króliczynek.
Ten, z natury pochłaniający wszystko co możliwe - królik, nagle przestał jeść, pić i załatwiać się. Brzuszek zrobił się twardy i mocno go wydęło. Już wiedziałam, że to znów jakieś "zatkanie" i trzeba czym prędzej do weta, dentysta sadysta będzie musiał poczekać.
PROFILAKTYKA - NAJWAŻNIEJSZA!!!!!!!!!!!1
U mnie profilaktyka jest, i owszem, tylko niestety zbytnio ona na nie działa. Ale u innych króliczków, których złe moce nie objęły, ponoć całkiem, całkiem.
A więc jak zapobiegać "zatkaniom", czyli zatorom przewodu pokarmowego:
- Dużo ruchu poza klatką - Maciek cały czas przebywa poza klatką, jedynie na noc i w razie wyjścia do sklepu zamykany jest w "zagródce", ma więc dużo miejsca do biegów i skoków (a to, że woli się wylegiwać, no cóż....podał się do pani)
- Zdrowa dieta - mało granulatu odpowiedniej jakości (czyt. post Co jadają króliki? - GRANULATY); dużo dobrego siana, dużo zieleninki. Nie stosujemy kolb, dropsów i innych fast foodów.
- Wyczesywanie - to dopiero jest sajgon, Maćka mogę wyczesać tylko podczas jedzenia, w innych momentach mówi mi: zapomnij....
- I coś dodatkowego - sprawa dosyć kontrowersyjna, różni lekarze weterynarii mają do tych "specyfików" różne podejście. Są zarówno wielcy zwolennicy, jak i przeciwnicy. Ja stoję na rozdrożu, jednak gdy to co zalecane nie działa - należy spróbować tego, co niewiadome.
- sok ze świeżego ananasa - zwolennicy twierdzą, iż rozpuszcza pilobezoary (kule włosowe) zalegające w żołądku lub jelicie, przeciwnicy uważają, że zawarty w soku cukier powoduje rozmnażanie się szkodliwych bakterii. Maciek czasami dostaje, dziś dostał także, napoiła go pani weterynarz.
- pasta odkłaczająca - zwolennicy: powoduje poślizg w jelitach, dzięki czemu bezoary łatwiej się wydostają na zewnątrz, przeciwnicy: to pasty stworzone dla psów i kotów, nie mają zastosowania u królików. Maciek dostaje codziennie, mam wrażenie, że bez pasty zatkania miałby dużo częściej. Bezo - Pet jest dużo lepsza od Malt - Softu.
BEZO - PET
MALT - SOFT GIMPET
GIMBORN - NAGER-MALT
Nowość, tej pasty jeszcze nie miałam. Jest ona przeznaczona specjalnie dla królów i gryzoni.
foto: www.zooplus.pl
Dostępna TUTAJ
- Zamiast ananasa są dostępne tabletki z papają i ananasem.
PAPAYA FRUIT firmy OXBOW
- Przeciwko wzdęciom - kropelki dla dzieci Esputicon.
- Podczas mocnego linienia - Kerabol, w skład kropli wchodzi biotyna i cynk.
- Gdy brak witamin - Pervivet - preparat witaminowy.
O oleju parafinowym, Metaclopramidzie, kroplówkach, masażach pisać tu nie będę, bo to już raczej nie jest zapobieganie, ale leczenie.
Jeśli ktoś ciekaw, polecam artykuł pani Lidii Lewandowskiej, lekarza weterynarii.
A na koniec kilka zdjęć chorego Maciejka podczas pierwszych prób picia i jedzenia.
Możesz posłuchać jak brzmi:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=SQ7Ijba77yc&feature=player_embedded#!
http://www.youtube.com/watch?v=JTIcvdJRV44&feature=related
moja ulubiona: http://www.youtube.com/user/Lulka75#p/u/1/6wrunn9Q0b8
http://www.youtube.com/watch?v=vl1KQlYX1VM&feature=related
Posłuchaj i napisz czy się podoba,
Biedny synek króliczynek :( Na pocieszenie - ponoć bezoar to idealna odtrutka na wszelkie trucizny... Wg sagi o H.Potterze ;)
OdpowiedzUsuńPosmyraj małego po karczku ode mnie, niech zdrowiej prędko!
Trikada - esperanto to bardzo ładny język. Ma chyba w sobie coś z włoskiego, hiszpańskiego i portugalskiego :) Jest taki melodyjny i piosenki świetnie w nim brzmią.
OdpowiedzUsuńSzajajaba - dzięki, posmyrałam :)