Odwiedzić co niektóre maluchy, miałam już niemal pół roku temu. Wizyty z różnych powodów do skutku dojść nie mogły. Mam nadzieję, że dojdą w przyszłym tygodniu. Rozpoczęłam więc prezentowe zakupy.
Śliczna szkatułeczka z lawendowym pachnidełkiem dla jednej z mamuś.
Dla Kubusia gustującego w afrykańskich zwierzętach żyrafa i sweterek firmy Wójcik.
Dla mniejszego Kubusia, którego mama preferuje niebieskości pajacyk z czapeczką oraz błękitny słonik.
Na razie tyle, choć konieczne będzie dokupienie jeszcze upominków dla dwóch mamuś (wszystkie w tym terminie obchodzą urodziny lub imieniny) i dla jednego - tym razem nie Kubusia, ale Wojtusia. :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się ze mną swoimi wrażeniami i zostaw komentarz. Dziękuję :)