Szydełkowe mitenki podejrzałam na blogu baju-baju-marysiowe.
Łopatologiczny kurs szydełkowania bezpalczaków
autorstwa Marysi okazał się nieoceniony
i tak oto powstały moje pierwsze mitenki wykonane na szydełku.
Mitenki powstały do kompletu zimowej czapy,
z tej samej włóczki i z użyciem takiego samego szydełka.
W planach pozostał jeszcze szalik.
Oooo proszę :) To teraz jak się u Marysi naoglądasz rzeczy, które uszyła, to zaczniesz szyć jeszcze :)
OdpowiedzUsuńA mitenki bardzo fajne, muszę zgapić :)
Slicznie wyszly. Piekna wloczka! Dzieki za zostawienie informacji u mnie na blogu i zalinkowanie! Pozdrawiam serdecznie! Marysia
OdpowiedzUsuńJa, Marysiu - bardzo dziękuję :)
OdpowiedzUsuńSzyć na pewno nie zacznę - to już wychodzi ponad moje możliwości ;)
Natomiast włóczka to Yarn Art Magic - 100 wool i jest bardzo milutka w dotyku.
Jakie śliczne! To cieniowanie super mi się podoba:D
OdpowiedzUsuńŚlicznie i ten cieniowany kolor, podoba mi się, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń