sobota, 6 listopada 2010

Już wiem, że nie mogę

Już wiem, że nie mogę:
  • brać badziewia rano, przed pracą,
  • brać badziewia po południu - a potem gdzieś wychodzić,
  • brać badziewia na noc - bo dzisiejsza noc była koszmarna.

Za to ukończeniu uległ szary szaliczek. Jest krótki, ozdobiony niby falbanką. Do spięcia końców służy włóczkowy kwiatuszek.


Na szybko udało mi się wczoraj kupić 1 motek ciemno fioletowej Malwy. Jest to 100% akryl, dość cienki (druty 2,5 - 3). Ja jednak używałam szydełka nr 4,5. Z włóczki miała powstać cienka czapeczka. I powstała, ale niestety zbyt duża :(

1 komentarz:

  1. Faktycznie fajnie te falowane brzegi wyglądają.
    CO do czapki - jest w pasmanterii do kupienia taka cieniutka gumeczka, do wplatania/wszywania w brzegi właśnie, myślę, że gdybyś ją wszyła, to fajny beret by był, taki cool ;)

    Co do badziewia - tulaaaam...

    OdpowiedzUsuń

Podziel się ze mną swoimi wrażeniami i zostaw komentarz. Dziękuję :)